niedziela, 1 lutego 2015

Rozdział 21 Narodziny

Był wczesny poranek.Gdy stado jeszcze spało Liza nagle się obudziła.
- Aaa!Kesar to już!Aaa!
- Co?!Już lecę po Rafikiego! - krzyknął Kesar i wyleciał z groty.Gdy dobiegł do baobabu szaman domyślił się o co chodzi.Wziął zioła i pobiegł za lwem na Lwią skałę.Gdy byli na miejscu kazał Kesarowi wyjść.Król Lwiej ziemi wyszedł posłusznie ale niechętnie.Czekał jakieś trzy godziny aż w końcu mógł wejść do środka.Rafiki wyszedł,a Kesar usiadł obok Lizy.Ta trzymała w łapach jedno lwiątko.
- I co Kesar cieszysz się? - przywitała się Liza z mężem.
- Bardzo.Syn? - spytał się Lizy wskazując na lwiątko koloru ojca.
- Tak.Jak go nazwiemy?
- Połączmy nasze imiona.Ke z imienia Kesar i Li z imienia Liza!Wychodzi Keli!A gdybyśmy dali jeszcze z wyszłoby Kezli!
- Kezli!Książę Kezli!Wspaniałe imię! - zachwyciła się Liza,a potem razem z mężem spojrzeli na synka.Lwiatko miało nosek po ojcu i barwy też po nim.Wypisz wymaluj mały Kesar.
Kezli
Potem odbyła się prezentacja Kezliego.Rafiki nasmarował mu tajemny znak na czole,a potem podniósł w powietrze mówiąc:
- Przyszły następca tronu książę Kezli! - zwierzęta zaczęły wiwatować,a potem się pokłoniły księciu.
Prezentacja Kezliego
Niebo się rozjaśniło i było widać twarze Simby,Nali,Nuru i Kovu.Po skończonej prezentacji Kesar,Liza i Kezl poszli na spacer,a małżeństwo patrzyło jak mały książę się bawi i odkrywa świat.

4 komentarze:

  1. szkoda że już minęły czasy dzieciństwa Kesara i Nuru, ale teraz też jest fajnie.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. urocze, ciekawe jak się jego życe potoczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na moim blogu pojawiła się kolejna notka

    OdpowiedzUsuń