wtorek, 24 lutego 2015

Zawieszam

Zawieszam na zawsze.Bardzo mi przykro ale... postanowiłam od początku.Nowi bohaterowie i ciekawsze historie.A oto link:
krollew4gdziejestmojemiejscenaziemi.blogspot.com
A drugiego bloga o pokoleniach też zawieszam ale do niego wrócę.Bardzo przepraszam.

wtorek, 10 lutego 2015

Rozdział 29 Śmierć Kesara

Lwy i lwice byli już nastoletni.Kiara już dawno nie żyła.Zmarła ze starości.Wszyscy się z tym pogodzili i gdy siedzieli koło wodopoju nadleciał Kantu.
- Kezli!Silver!Wasz tata nie żyje!
- Że co!  - krzyknęli obaj przerażeni.
- Zabił go jakiś lew.Szukaliśmy tego lwa ale się ulotnił! - Kezli i Silver pobiegli za Kantu na Lwią skałę.Żałoba na niej była ogromna.Wszyscy się smucili.Pod wieczór odbył się pogrzeb Kesara,a następnego dnia Kezli i Kesi zasiedli na tronie,a z chmur patrzył na nich Kesar.

Wyniki konkursu nr.1!

A oto dzisiaj są wyniki konkursu nr.1.W konkursie trzeba było narysować Kesara i Lizę.A oto wyniki:
Pierwsze miejsce zajęła...Patrycja!A oto nagrody:
Dyplom:

10 komentarzy za wygranie konkursu.
Filmik - drzewo genealogiczne króla lwa(nie moje dzieło wypatrzyłam to w internecie):
Drugie miejsce zajęła...Gabi lubi Pingwinki!A oto nagrody:
Dyplom:

Pięć komentarzy za drugie miejsce w konkursie.
Filmik - Przyjdzie czas z króla lwa w (nieoryginalna wersja):
Trzecie miejsce zajęła...Marta!A oto nagrody:
Dyblom:

Dwa komentarze za trzecie miejsce w konkursie. 
Filmik - historia Mufasy i Taki/Skazy(też wypatrzona przeze mnie więc też nie moje dzieło):
To by było na tyle.Wszystkie prace były ciekawe i ładne.Bardzo wam za nie dziękuję.Komentarze - nagrody będę pisać pod waszym najsławniejszym blogiem pod nową notką która się pojawi.Do zobaczenia.Drugi konkurs niedługo się pojawi.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Rozdział 28 Porwanie

Tej nocy wszyscy spali.Minął już tydzień od narodzin Sukari.Silver i Kezli bardzo cieszyli się z siostry.Gdy pewnego dnia zawędrowała do nich pewna lwica i prosiła o przyjęcie do stada Kesar wywietrzył jakiś postęp ale mimo to przyjął ją do stada.Właśnie tej nocy lwica zakradła się do jaskini królewskiej i... porwała Sukari.Biegła z nią długo aż dotarła na Ptasią ziemię.
Tam zamieszkała.Nie mogła mieć dzieci więc postanowiła ukraść Sukari.Nazwała ją Kindi.Kindi alias Sukari nigdy nie dowiedziała się,że jest księżniczką i nigdy nie dowiedziała się,że jest porwana.Ale przenieśmy się na Lwią ziemię.Rano gdy stado się obudziło i zobaczyło,że ta lwica - porywaczka zniknęła wraz z Sukari.Kesar się wściekł.
- Wiedziałem! - krzyczał - Wiedziałem,że nie można jej ufać! - stado szukało Sukari i lwicy ale nigdzie jej nie znaleźli.Pogodzili się ze stratą księżniczki jednak na zawsze ona pozostała w ich pamięci.

sobota, 7 lutego 2015

Parę wyjaśnień

Mój blog o Kishindo zmienił tytuł.Jest teraz blogiem o lwich pokoleniach.Mam nadzieję,że wam się spodoba tutaj jest link z nowym adresem bloga:
krollewpokoleniaodpoczatkudokonca.blogspot.com
Mam nadzieję,że się spodoba.

piątek, 6 lutego 2015

Rozdział 27 ,,To jest wasza siostra''

Minął już tydzień od wyznaczenia przyszłego władcy.Cała paczka lwiątek bawiła się przy wodopoju.Kezli i Nessi siedzieli właśnie na skałce w środku wodopoju i udawali,ze są na bezludnej wyspie i,że bardzo się boją gdy nagle nadleciał świeżo upieczony majordomus Kantu.
- Książęta!Wasza mama urodziła wam siostrę!Wasz ojciec jest z nią!Szybko! - zawołał Kantu.
- Że co?! - zawołał Silver.
- Super! - krzyknął Kezli i pobiegł za Kantu,a za nimi Silver i reszta.Gdy dotarli na Lwią skałę Rafiki powiedział,że tylko Kezli i Silver mogą wejść do środka,a reszta zobaczy księżniczkę na prezentacji.
Silver i Kezli wparowali do środka i na poczekaniu Kesar do nich powiedział:
- To jest wasza siostra - a Liza jeszcze dodała:
- Nazywa się Sukari - lwiątka były bardzo szczęśliwe z siostry.Mała księżniczka była złota i leżała blisko swojej mamy.
Książęta nic nie powiedzieli tylko uśmiechnęli się lekko.A potem odbyła się prezentacja księżniczki Sukari:

Rozdział 26 ,,Królem zostanie...''

Tego dnia lwiątka bawiły się wesoło na polance.Bawiły się w berka.Ale tylko Kezli i Silver.Uru była na nauce jak ma zarządzać Lwią Gwardią.Nesi,Kessi i Sesu bawili się z Bo więc Kezli i Silver bawili się sami.Nagle chłopcy zobaczyli Kesara i Lizę idących w ich stronę.
- Cześć mamo!Hej tato! - zawołał Kezli.
- No cześć tato i mamo! - zawołał Silver,a potem lwiątka przytuliły się do rodziców.
- Chodźcie musimy powiedzieć wam coś ważnego - powiedział do synów Kesar.
- Ale co? - zapytali się jednocześnie ojca Kezli i Silver.
- Chodźcie z nami to się przekonacie - powiedział tajemniczo Kesar.Lwiątka więc zaciekawione poszły posłusznie za rodzicami.Gdy doszli do Lwiej skały zobaczyli,że pod nią zbierają się zwierzęta,Zazu i Kantu - syn Zazu i przyszły majordomus.
Gdy wszystkie zwierzęta usadowiły się pod Lwią skałą książęta zauważyły,że oprócz wszystkich zwierząt z Lwiej ziemi są jeszcze wszystkie lwy z Lwiej ziemi.Kezli i Silver wypatrzyli w nich Kiarę,Kiona,Bo,Lunę,Asantego,Sasu,Kesi,Nessi,Uru no i oczywiście swoich rodziców i inne lwy.
- Witajcie.Pewnie zastanawiacie się dlaczego was tu zgromadziłem - zaczął Kesar - A zgromadziłem was z trzech powodów.Pierwszy jak wiecie to powód informacyjny w którym informuję,że przyszłym strażnikiem Lwiej Gwradii będzie Uru.Córka Kiona - gdy wypowiedział te słowa rozległ się gwar - Drógi powód jest taki,że chcę przedstawić wam nowego majordomusa.Syna Zazu - Kantu! - gdy wypowiedział imię nowego majordomusa zwierzęta zaczęły znowu wiwatować - A trzeci powód jest taki,że dzisiaj z żoną powiemy kto przejmie tron z naszych synów - zakończył przemówienie Kesar.Wtedy znowu rozległ się głośny wiwat głośniejszy od poprzednich.Wtedy król zaryczał by uciszyć zgromadzone towarzystwo.Jednak nie wszyscy ucichli.
- Kto?Kto? - dopytywali się Kesar i Silver bardzo podnieceni.
- Uspokójcie się - zaśmiała się Liza.Lwiątka więc posłusznie zamilkły.
- Tak więc... - zaczął Kesar - dopiero teraz zauważono,że mówi innym tonem bardziej uroczystym - ...Królem zostanie... - wszyscy wyczekiwali na odpowiedź.Król jednak zamilkł.Najwyraźniej chciał wzbudzić ciekawość poddanych i jednocześnie sprawdzić cierpliwość i nerwowość synów.Jednak obaj siedzieli grzecznie wiedząc,że to pójdzie im na korzyść.
- Więc królem zostanie... - tu znów Kesar przerwał.Wszyscy naprawę zaczęli się niecierpliwić - Więc królem zostanie...Kezli! - rozległ się głośny wiwat.Wszyscy gratulowali Kezliemu.Kezli skakał to tu to tam bardzo szczęśliwy.Potem Kesar znów wydał ryk i zwierzęta zamilkły.Wszyscy zwrócili twarze ku Silverowi czekając na jego reakcję.Ale on uśmiechnął się tylko podszedł do brata i podał mu łapę mówiąc:
- Wielkie gratulację braciszku!Szczerze mówiąc na tronie mi nie zależy.Jestem przekonany,że ty będziesz lepszym królem niż ja.Cieszę się z twojego szczęścia - Kezli i wszyscy odetchnęli z ulgą,że Silver nie jest zazdrosny,a Kezli też mu podał łapę i obaj sobie je uścisnęli,a potem poszli się bawić z przyjaciółmi.Potem pod wieczór wrócili do domu i po kolacji oraz myciu szybko zasnęli wyczerpani długim i ciekawym dniem.

czwartek, 5 lutego 2015

Czy...?

Czy chcecie bym wam już powiedziała jak nazywają się dzieci Kezliego i Silvera czy chcecie poczekać jak dorosną?Piszcie w komentarzach.

środa, 4 lutego 2015

Rozdział 25 Burza

Tego dnia było bardzo ciepło i duszno.Spodziewano się burzy.Dlatego też gdy lwiątka poszły się bawić Kesar zatrzymał je.
- Poczekajcie - powiedział - Jak zaczną nadciągać burzowe chmury wracajcie do domu - przestrzegł ich król.
- Dobrze tato - powiedział Kezli.
- Chodźcie! - krzyknął Silver i cała paczka pobiegła za nim w ich ulubione miejsce - wodopój.Lwiątka kąpały się tam przyjemnie aż nagle zobaczyły zbliżające się deszczowe chmury.
- Oho.Za chwilę się zacznie.Wiejemy! - zakomenderował Sesu i ruszył na Lwią skałę.Za nim pobiegli Kesi,Nessi,Uru.Kezli i Silver.Gdy weszli do groty ich rodzice zerwali się na łapy.
- No nareszcie - uśmiechnął się Kesar.
- Baliśmy się,że nie zdążycie - dodał Asante.Później lwiątka zostały umyte przez rodziców,a gdy już zasypiały na niebie zabłysły pierwsze błyskawice.
Mój obrazek nie kopiować!

Rozdział 24 Wyścig

Minęło parę miesięcy od narodzin Silvera.Asante i Lunie urodziły się trójka lwiątek.Lewek o imieniu Sesu,lwiczka o imieniu Kesi i lwiczka o imieniu Nessi.Silver był chłopakiem Nessi,a Kezli był chłopakiem Kesi.Zato Uru była dziewczyną Sesu.Pewnego dnia lwiątka pognały nad wodopój.Gdy dotarły na miejsce Kezli zebrał wszystkich w kółko.
- Bawimy się w wyścigi? - spytał.
- Pewnie! - krzyknęli jednocześnie Kesi,Nessi,Sesu,Uru i Silver.
- Dobra trasa od wodopoju do Lwiej skały i z powrotem.Kto wygra ten król sawanny,a ten kto przybiegnie ostatni to kulawy pawian - wyjaśnił zasady wyścigu Kezli.
- Zgoda tylko kto będzie sędzią? - spytał się Silver brata.
- Ja mogę być sędzią - zaproponowała Uru - I tak dzisiaj boli mnie łapa.
- Dobra.To postanowione - ucieszył się Sesu.
- Na miejsca,gotowi,start! - krzyknęła Uru i lwiątka pognały.Biegły bardzo szybko aż w końcu pierwszy do Lwiej skały dotarł Sesu.Gdy zawracał przy pewnej małej skale wyłoniła się Kesi.
- A dokąd to braciszku? - zawołała do Sesu i próbowała zagrodzić mu drogę.
- Donikąd! - zaśmiał się Sesu i zręcznie ominął siostrę.Kesi pognała do Nessi.Tam zaczaiła się z nią w trawie i czekała aż obok nich przebiegnie ich brat.Chciały na niego skoczyć i przytrzymać.
Jednak Sesu był sprytniejszy.Zakradł się od tyłu i sam chciał ,,zapolować'' na siostry.Skradał się cicho i powoli.Nagle rzucił się na siostry.W tym czasie Silver i Kezli już dawno dobiegli do wodopoju.Był remis.Obaj równocześnie przebiegli przez metę i to jako pierwsi.Gdy reszta dobiegła do mety dobiegła równo.Silver zaśmiał się.
- Gdzie trzech się bije tam dwóch korzysta - powiedział przekręcając znane przysłowie.Potem lwiątka popływały przez chwilę w wodopoju,a później wrócili już do domu ponieważ słońce chowało
się za horyzontem.
Mój obrazek nie kopiować!

wtorek, 3 lutego 2015

Rozdział 23 Kolejne narodziny

Tego dnia mialo się urodzić kolejne lwiątko.Siostra lub brat Kezliego.Wszyscy czekali przed skałą aż szaman wyjdzie i pozwoli Kesarowi i Kezliemu wejść.Gdy Rafiki w końcu wyszedł miał triumfującą minę.
- Gratuluję panie.Urodził ci się kolejny syn - powiedział Rafiki.Kesar szczęśliwy wbiegł do środka wraz z Kezlim.W środku Liza myła złote lwiątko.
Kolor odziedziczyło po Kiarze.Kesar usiadł przy żonie i drugim synu.Kesar za to podbiegł do brata i krzyknął.
- Cesc Silver! - rodzice zaskoczeni spojrzeli na Kezliego.
- On nazywa się...eee... no dobrze niech będzie Silver - zgodził się Kesar z synem.
- Hula! - krzyknął szczęśliwy Kezli.Później odbyła się prezentacja Silvera.
A teraz pytanka:
1.Jak nazywał się brat Kezliego?
2.Kto wymyślił imię młodszemu synowi Kesara?
3.Czy Kesar zgodził się na imię dla młodszego syna które zaproponował starszy syn?
Pytania dodatkowe:
1.Czy Kesar chce mieć córkę?
2.Czy synowie Kesara będą mieć siostrę?

poniedziałek, 2 lutego 2015

Info

Chcę powiedzieć,że są komentarze w stylu rozdziały za krótkie.Nie mam nic przeciwko temu.Macie prawo wyrażać swoją opinię.Chcę tylko powiedzieć czemu rozdziały są krótkie.Wilę pisać ,,Krótko i na temat'' czyli dwa - jeden rozdział dziennie lub co drugi dzień niż straszliwie długa notka na tydzień lub nawet na miesiąc.Mam nadzieję,że wytłumaczyłam to dobrze.Jeżeli mnie nie rozumiecie to oczywiście się nie obrażę.Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię.Może kiedyś będzie długa notka.Na razie nie mam sił na długie notki.

Rozdział 22 Zaskakująca wiadomość!

To mogło wydać się nie możliwe ale okazało się,że na świat przyjdzie jeszcze jedno lwiątko!Kezli przyszedł na świat miesiąc wcześniej od rodzeństwa!
- Bardzo dziwne prawda? - spytał się Kesar żony.
- Tak bardzo dziwne.Kezli!Co robisz!Chodź muszę cię umyć bo jesteś cały uciaprany w mleku! - powiedziała Liza do synka po czym chwyciła go w pysk i wsadziła w swoje łapy.
- Haha! - zaśmiał się Kesar i poszedł na obchód królestwa.Po drodze spotkał oburzonego Bo.
- Co jest Bo?
- Czy ja wreszcie sobie znajdę partnerkę?
- Opuść Lwią ziemię bo tu nic nie znajdziesz.
- O nie!To już wolę być solo!Nara! - pożegnał się Bo i już go nie było.Kesar się zaśmiał.Gdy skończył obchód królestwa zobaczył swego miesięcznego synka bawiącego się z dwu miesięczną kuzynką Uru.
- Cesc tiato! - zawołał Kezli do Kesara.
- Dzen dobly panie Kiesal! - przywitała się Uru.
- Cześć dzieciaki!Chodźcie już do domu! - lwiątka posłusznie skończyły zabawę i poszły za Kesarem do domu.

niedziela, 1 lutego 2015

Rozdział 21 Narodziny

Był wczesny poranek.Gdy stado jeszcze spało Liza nagle się obudziła.
- Aaa!Kesar to już!Aaa!
- Co?!Już lecę po Rafikiego! - krzyknął Kesar i wyleciał z groty.Gdy dobiegł do baobabu szaman domyślił się o co chodzi.Wziął zioła i pobiegł za lwem na Lwią skałę.Gdy byli na miejscu kazał Kesarowi wyjść.Król Lwiej ziemi wyszedł posłusznie ale niechętnie.Czekał jakieś trzy godziny aż w końcu mógł wejść do środka.Rafiki wyszedł,a Kesar usiadł obok Lizy.Ta trzymała w łapach jedno lwiątko.
- I co Kesar cieszysz się? - przywitała się Liza z mężem.
- Bardzo.Syn? - spytał się Lizy wskazując na lwiątko koloru ojca.
- Tak.Jak go nazwiemy?
- Połączmy nasze imiona.Ke z imienia Kesar i Li z imienia Liza!Wychodzi Keli!A gdybyśmy dali jeszcze z wyszłoby Kezli!
- Kezli!Książę Kezli!Wspaniałe imię! - zachwyciła się Liza,a potem razem z mężem spojrzeli na synka.Lwiatko miało nosek po ojcu i barwy też po nim.Wypisz wymaluj mały Kesar.
Kezli
Potem odbyła się prezentacja Kezliego.Rafiki nasmarował mu tajemny znak na czole,a potem podniósł w powietrze mówiąc:
- Przyszły następca tronu książę Kezli! - zwierzęta zaczęły wiwatować,a potem się pokłoniły księciu.
Prezentacja Kezliego
Niebo się rozjaśniło i było widać twarze Simby,Nali,Nuru i Kovu.Po skończonej prezentacji Kesar,Liza i Kezl poszli na spacer,a małżeństwo patrzyło jak mały książę się bawi i odkrywa świat.

Rozdział 20 Ważna wiadomość

Gdy wszyscy ochłonęli po śmierci Kovu wszystko się uspokoiło.Kesar i Liza rządzili mądrze i sprawiedliwie.Kion spotkał jakąś lwicę w której się zakochał.Lwica zamieszkała w stadzie,a wkrótce urodziła im się córka śliczna Uru.Była brązowa po matce jednak tej szybko znudził się Kion i Uru.Znalazła sobie innego lwa.Kesar nie chciał patrzeć jak Kion cierpi i jak lwica porzuciła bezlitośnie córkę.Wygnał ją wraz z partnerem.Za to Bo nadal nie miał nikogo ale naprawdę mu to nie przeszkadzało.Gdy Liza i Kesar znowu spacerowali lwica musiała mu już to powiedzieć.
-Kesar muszę ci coś powiedzieć.Miałam ci to już powiedzieć wcześniej ale ostatnie wydarzenia... - lwica przerwała.
- Tak?
- Nooo.Ty będziesz ojcem - Kesara zatkało.Przytulił tylko szczęśliwy żonę i się uśmiechnął.Ta też się uśmiechnęła.Królewska para spacerowała jeszcze przez chwilę w milczeniu,a potem Kesar się zapytał Lizy:
- Ile będzie lwiątek i jaką będą miały płeć?
- Rafiki mówi,że jeden chłopiec ale nie jest pewien - lwica zatrzymała się w cieniu drzewa i się położyła.Kesar ją za to polizał.
Słońce powoli zachodziło.Para więc zmieniła miejsce by popatrzeć na zachód słońca.Kesar patrzył na swoją żonę czule.
Później Kesar i Liza wrócili do domu.Kesar zebrał wszystkie zwierzęta i lwy i ogłosił szczęśliwą nowinę.Wszyscy serdecznie im gratulowali,a potem wszyscy poszli do groty.Wszyscy oprócz Kesara.Ten wspiął się na czubek Lwiej skały i posmutniał.
Przypomniał mu się Nuru i Kovu.Lew szybko otrząsnął te myśli i również poszedł do groty.

Pytania:
1.Jak nazywała się córka Kiona?
2.Czy było mówione imię lwicy która była dawniej partnerką Kiona?
3. Jak zareagowało stado i zwierzęta na wieść o tym,że niedługo urodzi się nowy potomek?
Pytanie Dodatkowe.Jak myślicie ile Kesar i Liza będą mieć dzieci,jaką one będą miały płeć,kolor i imiona?

sobota, 31 stycznia 2015

Konkurs nr.1!

A oto konkurs.Polega on na tym by namalować na paincie Lizę i Kesara.Obrazek umieścić na swoim blogu i pod tym postem zawiadomić mnie,że obrazek gotowy.Ja wejdę i zobaczę.Konkurs trwa do 10 lutego więc radzę się pospieszyć.Miłej zabawy.

Rozdział 19 Śmierć Kovu

Wszyscy już byli dorośli.Asante związał się z Luną,a Bo nie miał nikogo ale mu to nie przeszkadzało.Gdy Kesar spacerował z Lizą ona miała tajemniczą minę.
- Kesar...
- Tak?
- Muszę ci coś powiedzieć... - wtedy nagle nadbiegł Bo.
- P..posłuchaj K...Kesar.T..twój ojciec - zaczął Bo ale  nie potrafił skończyć.
- Twój ojciec zaginął! - dokończył Asante za Bo.Za nimi biegła Luna.
- Bardzo mi przykro - powiedziała.
- Mi też - powiedziała Liza i przytuliła się do swojego chłopaka.Kesar nic nie powiedział tylko pędem pobiegł na Lwią skałę.W środku zastał płaczącą Kiarę i zdenerwowanego Kiona chodzącego w kółko.
- Co się stało?! - spytał się Kiary - Mamo co jest?!Mamo!
- Kovu zaginął! - wyjaśnił mu Kion.
- To wiem.Ale co się stało dokładniej?!
- Nie wiemy.Obudziliśmy się rano i zobaczyliśmy,że go niema.Myśleliśmy,że poszedł na spacer ale przeszukaliśmy już wszystko w pobliżu,a on nie wracał.
- On nie żyje - powiedział duch Mohatu.
- Że co?! - krzyknęli wszyscy zebrani w grocie.Wtedy Kesarowi przypomniało się co mówił Rafiki.Co oznaczał jego sen.Wszyscy byli smutni.Kesar oświadczył się Lizie ta chętnie się zgodziła,a potem odbył się ślub młodej pary jednocześnie z koronacją.Kesar wszedł na czubek Lwiej skały i zaryczał jako nowy król,a Kiara patrzyła z dumą na syna.
Później zaryczała Liza,a potem całe stado i tak oficjalnie Kesar i Liza stali się nową parą królewską.

Rozdział 18 Czy będę dobrym królem?

Kesar spacerował sobie po sawannie.Myślał o koszmarze.Wiedział,że on coś oznacza.Poszedł więc do Rafikiego.
- Rafiki co znaczy...
- Koszmar który miałeś przed chwilą? - powiedział nagle tajemniczo Rafiki.
- Skąd wiedziałeś?
- Ja wiem wszystko.
- To mów co on oznacza!
- Spokojnie.On oznacza,że twój ojciec niedługo zginie - mówiąc to zrobił smutną minę.
- Że co?! - krzyknął przerażony Kesar.Posmutniał i smutnym wzrokiem spojrzał na Rafikiego.
- Tak i ty przejmiesz tron.
- Ale to Nuru...
- Kesar...Nuru nie żyje i dobrze o tym wiesz.
- Ale czy ja będę dobrym królem?
- Tak.
- Dobrze.Dziękuję Rafiki pa.
- Do widzenia - Kesar wyszedł z Baobabu i smutny chodził to tu to tam.Nagle zobaczył jakąś złotą nastoletnią lwicę.
- Cześć o co się smucisz? - przywitała się z nim lwica.Kesar więc jej wszystko opowiedział.Lwica mu się nie przedstawiła,a on jej się nie przedstawił.Rozmawiali sobie po prostu i spacerowali.


- Nie przejmuj się.Na pewno będziesz wspaniałym królem - pocieszyła Kesara lwica,a potem odbiegła i Kesar nigdy już jej nie spotkał.

piątek, 30 stycznia 2015

Nowy blog!

Mam dla was wiadomość...mam nowego bloga!Tego też oczywiście będę prowadzić.Drugi blog jest o życiu lwa Kishindo wymyślonej przeze mnie postaci.A oto link na tego bloga:
http://krollewzycielwakishindo.blogspot.com/
Miłego czytania!

czwartek, 29 stycznia 2015

Założyć drugiego bloga?

Cześć czy założyć nowego bloga?Tu jest parę pomysłów:
1.Życie Mheetu
2.Życie Kishindo
3.Życie Kiby/Kimby
4.Ciekawostki o Królu lwie
5.O pokoleniach króla lwa
I jak myślicie?Który pomysł byście wybrali?Piszcie w komentarzach.

Rozdział 17 Ty jednak żyjesz!

Kesar wbiegł na Lwią skałę i zajrzał do groty.Wtedy Kovu spojrzał na swego syna i rzucił się mu na szyję.
- Ty żyjesz!Kesar ty żyjesz! - zawołał Kovu i przytulił się do syna.To samo zrobiło całe stado przewracając księcia na plecy.
- Haha!Tato moim duchowym przewodnikiem jest Mohatu! - zawołał nagle Kesar.
- To cudownie synku! - zawołała Kiara - Jestem z ciebie dumna - dodała.Wszyscy zapomnieli o bolesnej śmierci Nuru i Nali.Życie toczyło się dalej i dalej,a Kesra rósł i rósł.Mimo,że nadal był nastolatkiem był coraz bardziej mocniejszy i odważniejszy.
Kesar
Gdy pewnego dnia spał śnił mu się koszmar,że Kovu zginął.Śniło mu się,że Kovu spadł do rwącej rzeki,a on nic nie mógł zrobić.
- Nieee! - krzyczał przez sen.Widział też,że Kiara płacze nad ciałem Kovu.
Kesarowi zrobiło się niedobrze.Obudził się nagle cały spocony.Spojrzał na Kovu.Lew żył i spokojnie spał.Kesar odetchnął z ulgą i poszedł na spacer by ochłonąć.

Rozdział 16 Mohatu!

Lew który zabrał Kesara był brązowy i świecił się.Był to duch króla Mohatu.Duch Mohatu pochylał się nad wpół żywym Kesarem i czekał aż ten się obudził.I gdy się tego doczekał Kesar się nagle poderwał.
- Bawoły!Babcia i Nuru nie żyją!To znaczy,że ja też? - spytał się samego siebie.
- Nie.Ty przeżyłeś.Zabrałem cię do dżungli by z tobą porozmawiać,a potem wrócisz do domu - wyjaśnił mu Mohatu.Kesar wyprostował się i uśmiechnął.Widział,że naokoło lwa jest aura więc lew był duchem.
Wiedział też,że skoro ten lew jest duchem jest jego duchowym przewodnikiem!Nie był nim Skaza!Był nim ten lew!Jednak niestety Kesar nie wiedział,że Mohatu to Mohatu bo nie wiedział jak wygląda Mohatu.
- Jesteś moim duchowym przewodnikiem? - zapytał się Kesar Mohatu.
- Tak.Jestem Mohatu - przedstawił się Mohatu.
- Mohatu?!Wiedziałem,że moim duchowym przewodnikiem nie jest Skaza!Ale nie wiedziałem,że to ty nim jesteś! - Mohatu uśmiechnął się.
- Tak.Wracaj do domu.Ucieszą się,że żyjesz.
- Dobrze.Już wracam - powiedział Kesar i już go nie było.Biegł dosyć długo aż zatrzymał się blisko lwiej skały.Wtedy zawiał wiatr,a grzywa Kesara rozwiała mu się na wszystkie strony.

wtorek, 27 stycznia 2015

Rozdział 15 Śmierć bliskich osób jest zawsze bolesna

Lwie stado oczywiście już dawno powrócili na Lwią ziemię.Wszystko było w porządku.Oprócz oczywiście tego,że Kesar nie miał duchowego przewodnika.Było mu z tym źle.Niestety.Nuru tym razem nie wyśmiewał się z brata tylko go wspierał.Starał się pocieszać brata ale niestety mimo wszystko to mu się nie udawało.Mimo tego obaj książęta starali się nie myśleć o tym i o innych problemach.Tego dnia,a był to słoneczny dzień Nuru leżał na kamieniu i rozmyślał.
Wtedy nadleciał nagle Zazu.Miał przerażoną minę.
- Książę!Bawoły pędzą w stronę Lwiej skały! - zawołał Zazu.
- Co?! -krzyknął przerażony Nuru - Trzeba wszystkich ostrzec! - dodał Nuru i pobiegł w stronę Lwiej skały.Rzeczywiście zauważył czarną chmurę pyłu która się zbliżała wraz z tętnieniem kopyt.Niestety nikt oprócz Nuru o tym nie wiedział.
- Tato!Bawoły tu biegną!Wszystkich staranują! - zawołał Nuru do Kovu.
- Co?!Natychmiast niech wszyscy uciekają! - krzyknął do wszystkich Kovu.On,Nuru,Kiara,Kesar,Kion i Nala wszystkich ewakuowali.Niestety dużo bawołów zeszło z trasy i biegło w stronę lwów!W tym wypadku Nala,Kesar i Nuru stracili życie.
- Nieee! - krzyczała bezsilnie Kiara.Zaczęła płakać.Kion też.Zazu także pociekły łzy.
Kovu starał się nie płakać jednak bezskutecznie.Ale nasuwała się przez to jeszcze jedna kwestia.Kto przejmie tron?Wieczorem odbył  się pogrzeb Nali i Nuru.Nikt nigdzie nie mógł znaleźć Kesara.Lwy zostawili nieżywych w dżungli by żadne zwierzęta ich nie zjadły.Później gdy szukali ciał lwów i lwicy by wyprawić im pogrzeb nie znaleźli niestety ciała Kesara.Myśleli,że to bawoły go wzięły.Ale skoro wzięły jego to czemu zostawili Nuru i Nalę?Nie wiadomo.Kovu jeszcze tego samego dnia wygnał bawoły.A nad ciałem Kesara pochylał się jakiś lew który właśnie zabrał Kesara...

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Rozdział 14 Duchowi przewodnicy

Tego dnia Kovu i Kiara wzięli swoich synów na rozmowę.Nuru i Kesar byli ciekawi o co chodzi.Poznali,że gdy rodzice się gniewają mają inny wyraz pyska więc książęta nie przejmowali się tą rozmową.
- Muszę wam coś powiedzieć... - zaczął Kovu.
- Tak tato? - spytał się go Nuru.
- O co chodzi? - dodał Kesar.
- Wasi duchowi przewodnicy.
- Tak?
- Powinni się już pokazać.
- Rozumiemy ale się nie pokazali.
- Pojawią się w tym dniu.
- Skąd wiecie?
- Rafiki nam powiedział.
- Dobra idę.Umówiłem się z Lizą - powiedział nagle Kesar i tak zakończyła się ta rozmowa.Tego dnia podekscytowana Liza powiedziała mu,że pokazał się jej duchowy przewodnik którym jest lew Liftu.
- Oczywiście nie pochodził z rodziny królewskiej - zakończyła.Kesar jej pogratulował.Popływali potem przez chwilę w wodopoju ale Kesar nie miał ochoty.Poszedł na spacer.Po drodze Asante pochwalił się mu,że ma duchowego przewodnika lwicę Hilarfu,Bo miał duchowego przewodnika lwa Niftafu,Luna lwicę Kanersję,a Nuru miał przewodnika Mufasę!Tylko Kesar został bez przewodnika.Kiarę i Kovu bardzo to martwiło.Zwłaszcza Kovu.Często chodził zamyślony i smutny.
Krążyły też pogłoski,że duchowym przewodnikiem Kesara jest Skaza...

piątek, 23 stycznia 2015

Rozdział 13 Górą są ci dobrzy!

Kesar,Nuru i reszta przebywała już drugi miesiąc na Rajskiej ziemi.Bo,Liza,Luna,Asante,Nuru i Kesar byli już młodymi nastolatkami,a Kion był takim starszym nastolatkiem.pewnego dnia,a był do dzień burzliwy lwy z Ptasiej ziemi zaatakowały lwy z Rajskiej.Kovu postanowił pomóc mieszkańcom Rajskiej ziemi w końcu oni ich przyjęli.Rajska ziemia z pomocą Lwiej ziemi walczyła z Ptasią ziemią.Nastolatkowie - w tym Kesar i Nuru - też walczyli.Tylko jedno lwiątko które wczoraj przyszło na świat - Kigali i jego mama Zanna siedzieli bezpiecznie w jaskini.Lwy walczyły zaciekle ze sobą gdy nagle Nuru został mocno uderzony przez pewnego lwa z Pstasiej ziemi.Książę leżał nieprzytomny.
- Nuru! - krzyknęli Kovu,Kiara i Kesar,a potem podbiegli do Nuru.Ten się ocknął i spojrzał na swoją uspokojoną już rodzinę.
- Nic ci nie jest! - krzyknął uszczęśliwiony Kesar.
- No pewnie,że nic mi nie jest - powiedział Nuru z taką powagą,że Kesar miał ochotę się roześmiać ale nie był to odpowiedni czas na śmieszki.Lew szybko się opanował i pobiegł walczyć dalej co też uczynił jego brat,Kovu i Kiara.Wszyscy zgromadzeni na polu bitwy walczyli jeszcze.Mimo,że wszyscy byli wyczerpani.Zaczął też padać mocny deszcz.Wszyscy byli mokrzy,a we lwy wstąpiła dzika furia.Zaczęli walić na wszystkie strony raz po raz.
 W końcu Ptasia ziemia poddała się.Zagroziła tylko,że jeszcze tu wróci i uciekła.Rajska ziemia podziękowała Lwiej ziemi za pomoc w wojnie.
- Możecie tu zostać teraz na zawsze! - powiedział król Rajskiej ziemi.
- Nie dziękuję za miesiąc wracamy do siebie - powiedział Kovu i poszedł spać co uczyniła reszta jego stada,a wkrótce zasnęło też stado Rajskiej ziemi.

Rozdział 12 Hieny!

Lwie stado cały czas przebywało na Rajskiej ziemi.Nie było tam innych lwiątek więc bawiła się tylko ich paczka czyli Bo,Luna,Liza,Asante,Nuru i Kesar.Kion chodził na patrole z Kovu i królem Rajskiej ziemi - Shezarem.Tego dnia, - a był to piękny i słoneczny dzień - lwiątka bawiły się świetnie koło jeziorka.Kesar właśnie skoczył na Nuru i chciał go pacnąć łapą jednak ten odpychał brata tylnymi łapami.
- Haha!Poddaj się braciszku! - krzyknął Kesar do Nuru.
- To ty się poddaj! - odkrzyknął Kesarowi Nuru.
- Dobra chłopaki przestańcie - zakomenderował Asante.
- Dlaczego? - zapytał się go Nuru.
- Bo będziecie naszą kolacją! - zawołał ktoś i skoczył w stronę lwiątek.Te odskoczyły i zobaczyły przed sobą olbrzymią hienę,a wkrótce pojawiły się jeszcze dwie mniejsze.Lwiątka zrozumiały,że najwyższa hiena jest przywódcą pozostałych dwóch.Hieny zaczęly niebezpiecznie przybliżać się do lwiątek na dodatek śmiały się złowrogo.
- Wiejemy! - zarządził Asante i zaczął uciekać,a za nim reszta lwiątek.Hieny oczywiście ruszyły za nimi.Najbezpieczniej miał się Kesar gdyż umiał bardzo szybko biec.Tak samo dobrze miała się Liza.Reszta niestety nie miała tak kolorowo,a szczególnie Nuru.Hieny już miały się na niego rzucić o i rozszarpać gdy nagle skoczył na nich Kovu.Uderzył mocno hieny łapą,a te spanikowane uciekły.
- Wszystko w porządku? - zapytał Kovu przestraszone lwiątka.
- W..w porzo - wydukał przestraszony Bo.
- Mało brakowało - dodała Luna.
- Nic ci nie jest? - spytała się Liza Kesara i przytuliła go.
- Nie nic - odpowiedział Kesar.Kovu uśmiechnął się i poszedł do domu,a lwiątka ruszyły za nim.Pod wieczór kiedy wszyscy zasypiali Kesar zastanawiał się czemu zawsze prawie co dziennie to ich spotykają takie przygody i to nie za bardzo bezpieczne.

czwartek, 22 stycznia 2015

Informacje dla Marty

Kiedyś przeczytałam posta w którym Marta z bloga o Największych tajemnicach króla lwa:
http://uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuusfdgj.blogspot.com/search?updated-min=2015-01-01T00:00:00-08:00&updated-max=2016-01-01T00:00:00-08:00&max-results=12
Powyżej macie link do jej bloga.Kontynuując kiedyś napisała notkę o rodzeństwie Ziry.Pierwsza wersja Serpen druga Nuka.Oto zdjęcie Nuki drugiego:

A to zdjęcie z Kovu,Kiarą,Vitani i jakimś lwem!Ponoć Kopa ale on nie jest podobny do Kopy!Jest podobny do drugiego Nuki!:
Nie wiem jak wy ale moim zdaniem jest podobny do drugiego Nuki.Co o tym myślicie?

Rozdział 11 Musimy opuścić nasze ziemie!

Od jakiegoś czasu na Lwiej ziemi nie padało.Zwierzęta umierały z głodu.Kovu więc postanowił,że pierwszeństwo do wody mają chore,stare i najmłodsze zwierzęta,a reszta musi jakoś sobie radzić i pić wodę rzadziej.Brak wody doprowadził,że było mało trawy i była ona całkowicie wysuszona.
 Zwierzęta i lwy nie wiedziały co zrobić.Po jakimś czasie mnóstwo lwów i zwierząt zginęło.Rzeka zniknęła i w ogóle nie było żadnej wody.Jakim cudem reszta zwierząt i lwów się utrzymała przy życiu?Tylko dzięki dobrym duchom które czuwały nad spokojem w krainie.Jednak i tak nieszczęście które cały czas przebywało na Lwiej ziemi zrujnowało ją doszczętnie wraz ze Złą ziemią.Kesar i Nru leżeli nieprzytomni z pragnienia obok swojej pół żywej mamy.Kovu spojrzał na nich zmartwiony.On też mógł za chwilę stracić przytomność.Gdy jego rodzina ciężko się obudziła on zwołał swoje stado i spojrzał na nich ze smutkiem w oczach.Poczekał jeszcze aż dojdzie resztka zwierząt,Rafiki,Zazu i Kion.Gdy wszyscy byli na miejscu on stanął na czubku skały ale zwierzęta cały czas nie wiedziały o co chodzi.
- Nastała wielka susza - zaczął Kovu - Oczywiście przejdzie ale musimy poczekać z trzy miesiące dlatego musimy opuścić naszą ziemię i wrócić dopiero gdy znowu powróci woda.Rozległ się wielki gwar jednak zwierzęta wiedziały,że ich król ma rację.Mieli wyruszyć juro nad ranem.
- Jak myślisz Nuru? - spytał się Kesar brata.
- Ale o czym?
- Czy y tu wrócimy.
- Tak tata mówił,że po trzech miesiącach powinno się wszystko uspokoić.Nie rób Jeremiady.
- Jere czego?
- Nieważne.Dobranoc.
- Dobranoc - powiedział Kesar i się położył.Próbował zasnąć ale cały czas myślał o ponoć chwilowej przeprowadzce.W końcu zasnął.Śniło mu się,że mocno pada,a w rzece jest woda,dużo wody i zwierzęta są szczęśliwe i wcale nikt nie musi się wyprowadzać.
 Następnego dnia lwy i zwierzęta wstali wszcześnie i zaczęli się przygotowywać do groty.Kesar czekał na Nuru i rodziców przed Lwią skałą.Patrzył na nią jak na zaczarowaną.Przypomniał sobie lepsze czasy i widząc zniszczony obraz Lwiej ziemi przypominał sobie ten lepszy obraz przed wielką suszą.
 W końcu Kovu,Kiara,Nuru,Kion i reszta stada zeszła i spojrzała ostatni raz na królestwo.To znaczy ostatni raz na te trzy miesiące.Wtedy zaczął padać deszcz.
- Widzisz? - spytał się Nuru Kesara - Tata miał rację za niedługo znów będzie normalnie.
- Tak chyba masz rację - przyznał Kesar.
- Chyba?Na pewno mam - zaśmiał się Nuru.
- Chodźcie - ponaglił ich Kion i poszli.
Dołączyły do nich zwierzęta,Zazu,Rafiki i reszta.Nie minęła noc,a już stado znalazło schronienie na Rajskiej ziemi.Kesar spytał się czy są tu Shetani,Azola oraz ich ciocia.
- Były ale wyprowadziły się na Księżycową ziemię - odpowiedział mu jakiś młody lew.Kesar posmutniał ale szybko mu to przeszło.Miał przecież Lizę,brata,rodziców i resztę.Zadowolony położył się spać po raz pierwszy od paru dni bez pragnienia.

Parę filmików

Nauczyłam się wstawiać filmiki.Postanowiłam parę wstawić.
Pierwszy:
Ten film jest o Mheetu.Więc według tej wersji Mheetu podrażnił się ze Skazą więc ten go zabił.Ciekawe.
Drugi:
Czyli ten filmik nam pokazuje,że Sarabi miała dziecko - Kovu ze Skazą.Bardzo ciekawe chociaż nieprawdziwe.
Trzeci:
A oto piosenka To Be King po Polsku Królem być.Mufasa miał ją śpiewać w filmie jednak głos tego faceta co śpiewał tą piosenkę według reżysera i innych nie pasował do niej dlatego piosenka nie została umieszczona w filmie.
Czwarty:
Filimik o dzieciach Kiary i Kovu.Tutaj są pokazani dwaj chłopcy złoty i brązowy oraz złota dziewczynka.Fajny filmik.
Piąty:
Historia życia Mufasy i Skazy.Szkoda tylko,że bez głosu.
Szósty:
Film gdy Kiara jest mała i dorosła z udziałem żywego Mufasy.Ciekawe.
Siódmy:
 Według tego filmu Kovu uratował Simbę przed hienami ten więc mu opowiada jak Skaza zabił jego ojca więc Kovu idzie z prośbą do Skazy ten jednak atakuje Simbę i ten ginie.
Ósmy:
To jest oryginalna wersja piosenki Miłość rośnie wokół nas a po Angielsku Can you feel the love tonight w wykonani Sir Eltona Johna.(To jego piosenka.)
Dziewiąty:
Przepiękna piosenka z drugiej części Króla lwa.Piosenka nazywa się Jeden głos co powinien wiedzieć każdy kto oglądał tą piękną bajkę.
Dziesiąty:


Fajny fandub Vitani.
To na tyle.Przesadziłam no ale...wystarczył by jeden filmik no ale proszę.Miłego oglądania!

środa, 21 stycznia 2015

Rozdział 10 Randka

Minął już miesiąc od powrotu Kesara na Lwią ziemię.Wszyscy zapomnieli o złych incydentach które się odbywały przez ostatni miesiąc.Życie toczyło się dalej.Lwia ziemia była pełna szczęśliwych zwierząt ponieważ na razie na Złej ziemi nikt nie mieszkał więc wszyscy byli bezpieczni.Przy wodopoju bawili się właśnie Nuru,Kesar,Liza,Luna,Asante i Bo.
- Mam cię! - krzyknęła Liza i wephnęła Bo do wody.
- Haha!Ej! - zaśmiał się Bo.Był cały mokry.Chciał się odegrać na Lizie więc skoczył na nią.Ale ona była za szybka.Liza zrobiła tylko zgrabny unik przed Bo,a Bo...wylądował w kałuży.Wszystkie lwiątka się z niego śmiały.
- Haha bardzo śmieszne - powiedział Bo ironicznym tonem po czym wstał z kałuży,wskoczył do wodopoju i umył się.Wtedy zawołała go i Lunę ich mama.
- Zaraz idziemy! - odkrzyknęła Luna w stronę matki,wyjęła jakoś Bo z wodopoju i pobiegła z nim do rodziców.Reszta lwiątek jeszcze się pluskała kiedy mama Asante zawołała go.
- Cześć wszystkim do jutra! - pożegnał się Asante z przyjaciółmi i pobiegł do mamy.Teraz zostali już tylko Nuru,Kesar i Liza.
- Muszę coś załatwić - powiedział Nuru wstał i spojrzał porozumiewawczo na brata.

Kesar zrozumiał.Od dawna podobała mu się Liza.Brat specjalnie go z nią zostawił.Lewek zaczął działać.Podsunął się do niej bliżej.Liza nie zauważyła go.Wpatrywała się w wodę która lekko falowała.
- Liza... - zaczął Kesar ale głos uwiązł mu w gardle.
- Tak?
- Zostaniesz  moją dziewczyną? - spytał lewek.
- Och.Tak oczywiście! - krzyknęła Liza i przytuliła się do Kesara.Potem wrócili do domu.

wtorek, 20 stycznia 2015

Dyplomy dla Marty

Tak jak powiedziałam oto dyplom dla Marty za dobre odpowiedzi.Co prawda w dodatkowym odpowiedziałaś źle ale ci to uznałam ponieważ nie wyraziłam się jasno i pewnie nie zrozumiałaś o co chodzi.Jednak nie dam na razie odpowiedzi na pytanie chcę,żeby inni pogłówkowali.A oto twój dyplom:
Oczywiście możesz go skopiować.
A oto drugi dyplom dla ciebie za zrobienie dodatkowego zadania.Ciesz się bo znam Emrego i Kaspiana dzieci Tandi i Kaso.Kaspian był królem i miał córkę Napo.Niestety nie pamiętam imienia jego żony.A oto ten drugi dyplom:

Rozdział 9 Wybaczysz nam?

Tego dnia Kesar bawił się z Shetani.Młode lwiątko właśnie ganiało za swoją dziewczyną po dawnej polance.Gdy Shetani chciała uciec on zagrodził jej drogę i zawarczał dla zabawy.Shetani również zawarczała.
- Kesar...
- Co tato?
- Przepraszam...
- Za co?Chwila... - Kesar dopiero teraz zorientował się kto do niego mówi - Tata?
- Tak.
- Co tu robisz i kto cię wpuścił?
- Nikt.
- A Kazubi?
- Nie żyje...
- Co?!
- Jak się tu bawiłeś była wojna.Zginął w walce.
- I co teraz?
- Zła ziemia nie istnieje.Wszyscy przeszli do nas.
- Serio?!
- Tak.I jeszcze jedno.Przepraszam.Nuru też cię przeprasza.Nie mógł iść ze mną bo mama musiała go umyć.Koniecznie.Wiesz jaka ona jest.
- Wiem,wiem - Kesar zaśmiał się. 
- To wybaczysz nam?
- Pewnie! - zawołało lwiątko i podbiegło do ojca - Kocham cię - powiedział Kesar i przytulił Kovu.
- Ja ciebie też Kocham Kesar.
Kesar i Kovu wrócili do dom,a po Shetani i Azole przyszła ich ciocia!Nie były same!Zamieszkały z nią na Rajskiej ziemi,a Shetani zerwała z Kesarem.Lwiątko się tym nie przejęło.Cieszyło się,że znowu jest pogodzone z całą rodziną.Kiarę również to cieszyło.Rafiki zapomniał też o swoich niepokojach.Jednak szkoda,że nikt nie przypuszczał,że nie zawsze będzie tak kolorowo...

Różne wersje dzieci Kiary i Kovu

Więc tak.Dzisiaj pokażę różne wersje z dziećmi Kiary i Kovu.A tak na marginesie  jeżeli chcecie bym napisała waszą wersje na dzieci Kiary i Kovu piszcie w zamówieniach to wkrótce wasza historia powinna się pojawić na stronie Lwie Historie.
Wersja 1.Chaka,Shani,Nama:
Od lewej Shani,Chaka,Nama 
Wersja 2.Chaka i Shani:


Wersja 3.Tandi,Kora i Davner,Davaner,Tanabi:

Wersja 4.Uri:
Wersja 5.Kesar i Nuru:
Moja wersja.Kesar - brązowy Nuru - złoty

Wersja 6.Koda,Asha,Leah lub Sawa,Idia,Leach

Od lewej Koda,Asha,Leach lub Sawa,Idia,Leach
Wersja 7.Muffy,Saffy,Taka,Sarabi
Od lewej Muffy,Sarabi,Taka,Saffy
To  wszystkie wersje jakie znam.Były też wersje o lwiczce Naface o Skipperze i Lily oraz o Tandi i Kishindo.Były też o Ravim,Kolo,Salinie i Deinie lub o Ravim i Deinie.Więcej już nie znam mam nadzieję,że się podobało.