wtorek, 27 stycznia 2015

Rozdział 15 Śmierć bliskich osób jest zawsze bolesna

Lwie stado oczywiście już dawno powrócili na Lwią ziemię.Wszystko było w porządku.Oprócz oczywiście tego,że Kesar nie miał duchowego przewodnika.Było mu z tym źle.Niestety.Nuru tym razem nie wyśmiewał się z brata tylko go wspierał.Starał się pocieszać brata ale niestety mimo wszystko to mu się nie udawało.Mimo tego obaj książęta starali się nie myśleć o tym i o innych problemach.Tego dnia,a był to słoneczny dzień Nuru leżał na kamieniu i rozmyślał.
Wtedy nadleciał nagle Zazu.Miał przerażoną minę.
- Książę!Bawoły pędzą w stronę Lwiej skały! - zawołał Zazu.
- Co?! -krzyknął przerażony Nuru - Trzeba wszystkich ostrzec! - dodał Nuru i pobiegł w stronę Lwiej skały.Rzeczywiście zauważył czarną chmurę pyłu która się zbliżała wraz z tętnieniem kopyt.Niestety nikt oprócz Nuru o tym nie wiedział.
- Tato!Bawoły tu biegną!Wszystkich staranują! - zawołał Nuru do Kovu.
- Co?!Natychmiast niech wszyscy uciekają! - krzyknął do wszystkich Kovu.On,Nuru,Kiara,Kesar,Kion i Nala wszystkich ewakuowali.Niestety dużo bawołów zeszło z trasy i biegło w stronę lwów!W tym wypadku Nala,Kesar i Nuru stracili życie.
- Nieee! - krzyczała bezsilnie Kiara.Zaczęła płakać.Kion też.Zazu także pociekły łzy.
Kovu starał się nie płakać jednak bezskutecznie.Ale nasuwała się przez to jeszcze jedna kwestia.Kto przejmie tron?Wieczorem odbył  się pogrzeb Nali i Nuru.Nikt nigdzie nie mógł znaleźć Kesara.Lwy zostawili nieżywych w dżungli by żadne zwierzęta ich nie zjadły.Później gdy szukali ciał lwów i lwicy by wyprawić im pogrzeb nie znaleźli niestety ciała Kesara.Myśleli,że to bawoły go wzięły.Ale skoro wzięły jego to czemu zostawili Nuru i Nalę?Nie wiadomo.Kovu jeszcze tego samego dnia wygnał bawoły.A nad ciałem Kesara pochylał się jakiś lew który właśnie zabrał Kesara...

4 komentarze: