- Bardzo dziwne prawda? - spytał się Kesar żony.
- Tak bardzo dziwne.Kezli!Co robisz!Chodź muszę cię umyć bo jesteś cały uciaprany w mleku! - powiedziała Liza do synka po czym chwyciła go w pysk i wsadziła w swoje łapy.
- Haha! - zaśmiał się Kesar i poszedł na obchód królestwa.Po drodze spotkał oburzonego Bo.
- Co jest Bo?
- Czy ja wreszcie sobie znajdę partnerkę?
- Opuść Lwią ziemię bo tu nic nie znajdziesz.
- O nie!To już wolę być solo!Nara! - pożegnał się Bo i już go nie było.Kesar się zaśmiał.Gdy skończył obchód królestwa zobaczył swego miesięcznego synka bawiącego się z dwu miesięczną kuzynką Uru.
- Cesc tiato! - zawołał Kezli do Kesara.
- Dzen dobly panie Kiesal! - przywitała się Uru.
- Cześć dzieciaki!Chodźcie już do domu! - lwiątka posłusznie skończyły zabawę i poszły za Kesarem do domu.
Czemu te rozdziały są takie krótkie.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tym rodzeństwem Kezli'ego.
OdpowiedzUsuń:)
Ale oni słodko mówią .
OdpowiedzUsuń