- Ty żyjesz!Kesar ty żyjesz! - zawołał Kovu i przytulił się do syna.To samo zrobiło całe stado przewracając księcia na plecy.
- Haha!Tato moim duchowym przewodnikiem jest Mohatu! - zawołał nagle Kesar.
- To cudownie synku! - zawołała Kiara - Jestem z ciebie dumna - dodała.Wszyscy zapomnieli o bolesnej śmierci Nuru i Nali.Życie toczyło się dalej i dalej,a Kesra rósł i rósł.Mimo,że nadal był nastolatkiem był coraz bardziej mocniejszy i odważniejszy.
Kesar |
- Nieee! - krzyczał przez sen.Widział też,że Kiara płacze nad ciałem Kovu.
Kesarowi zrobiło się niedobrze.Obudził się nagle cały spocony.Spojrzał na Kovu.Lew żył i spokojnie spał.Kesar odetchnął z ulgą i poszedł na spacer by ochłonąć.
Wspaniały duchowy przewodnik Kesara, cieszę się, że nic mu nie jest.
OdpowiedzUsuńDobrze że Kesar wrócił.
OdpowiedzUsuń:)