Gdy właśnie Nuru miały zrobić naprawdę mocny szarp uchem Kesara skoczyło na niego jakieś lwiątko.
- Ej! - krzyknął książę.
- Oj przepraszam - powiedziało owe lwiątko.Było ciemno złociste z czarną grzywką.Do niego podbiegło jeszcze jedno ciemno brązowe lwiątko,szara lwiczka z grzywką i jeszcze biała lwiczka.
- Nic się nie stało - powiedział Nuru - Jestem książę Nuru,a to mój brat Kesar - przedstawił siebie i Kesara Nuru.
- Wy jesteście dziećmi Kovu i Kiary?Następnych władców lwiej ziemi? - spytał z niedowierzaniem lewek z czarną grzywką.
- Tak - odparł dumnie Nuru.
- Wow.Ja nazywam się Bo - przedstawił się lewek z grzywką - To jest Asante - powiedział wskazując na brązowego lewka - To Liza - powiedział pokazując lwiczkę z grzywką - A to Luna moja siostra - powiedział pokazując na białą lwiczkę.
- Miło nam was poznać - uśmiechnął się do lwiątek Kesar - Pobawimy się?
- Tak! - zawołały lwiątka i zaczęły się bawić w berka.Pod wieczór lwiątka poszły na Lwią skałę,a przed wejściem do groty zatrzymał ich jeszcze Kesar.
- A jutro też się spotkamy? - spytał.
- Pewnie! - zawołała cała czwórka i Nuru,a potem weszli do groty i smacznie zasnęli.
Od lewej Luna,Bo,Liza i Asante |
Ciekawe imię "Bo", jestem ciekawa jak się potoczy historia dalej, troche krótko, ale pewnie jeszcze sie rozwinie.
OdpowiedzUsuńrozwinie,rozwinie
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Ciekawa jestem czy z Dziećmi Kovu i Kiary będzie tak jak z Mufasą i Skazą.
OdpowiedzUsuń:)